4 stycznia 2015

Miłość?

Miłość... Co to słowo tak naprawdę znaczy? Miłość to napęd do życia i śmierci. Dla miłości ludzie popełniali najgorsze zbrodnie, ale również robili rzeczy szlachetne ponad ludzką miarę. Nie ma piękniejszego i bardziej złożonego uczucia niż miłość... Może jeszcze tylko jej przeciwieństwo, czyli nienawiść. Granica między nimi to tylko cieniutka linia, tak łatwo ją przekroczyć czasem tylko nieprzemyślanym słowem lub pochopnym czynem... Jak mawiają ludzie - bez miłości da się żyć, mieć puste serce i puste życie. No cóż, mamy to życie tylko jedno i czemu z góry chcemy skazywać się na taką pustkę, czemu nie chcemy poznać wszystkich barw tęczy jakie niesie ze sobą właśnie miłość? Powiecie zapewne... A czemu mielibyśmy skazywać się na wieczną niepewność, huśtawki nastrojów? Wszak to też oblicza miłości. Ja wiem... rozumiem... czasem ktoś zniszczy człowiekowi poczucie własnej wartości jednym okrutnym słowem i to tak jakby zniszczyć linie papilarne, ale wszystko da się odbudować, bo ktoś inny - nowym, zupełnie innym, ciepłym słowem z powrotem nada temu życiu sens. Miłość to ogromna siła zarówno sprawcza jak i niszcząca. Wszystko zależy od kontekstu. Miłość dodaje skrzydeł, ale również je podcina. Nie ma piękniejszego uczucia, a zarazem bardziej niszczącego. Ja jednakże chcę kochać, chcę być kochana i mimo wszystkich odcieni tęczy zwanej Miłością nie umiem bez niej żyć... I przede wszystkim nie chcę bez niej żyć...

4 komentarze:

  1. A ja życzę Ci z całego serca byś spotkała kogoś, kto będzie obsypywał Cię wyłącznie tymi ciepłymi słowami. Życzę Ci byś pokochała i była kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. okropnie dobrze napisane, przyjemnie się to czyta!
    oczywiście życzę Ci żeby miłość przynosiła jak najmniej złego i jak najwięcej dobrego.

    jak dla mnie miłość to przede wszystkim wieczność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za przemiłe słowa. Aż chcę mi się więcej pisać :) Tacy ludzie jak Ty dają mi siłę i pozwalają wierzyć, że mój blog jednak ktoś czyta :D

      Usuń