3 grudnia 2014

Dawna przyjaciółka...

Witam w tym szarym, grudniowym dniu. Dziś spotkałam przyjaciółkę, której nie widziałam kilka ładnych lat, a kiedyś byłyśmy jak siostry. To dziwne uczucie, że widok kogoś, kto kiedyś był mi bardzo bliski dziś nie wzbudza żadnych emocji. Chyba we mnie już wszelkie uczucia się wypaliły i na wszystko patrzę z dystansem.

Bardzo żałuję, że nie jestem taka jak kiedyś - szalona i emocjonalna. Rozkładam każde uczucie na części pierwsze (czy to złe, czy dobre) i nic tak naprawdę wtedy nie zostaje. Coś się chyba zmieniło w moim postrzeganiu świata i ludzi. Już nie jestem gotowa by każdemu zaufać i dać szansę tak jak dawniej. Czuję się przez to wyobcowana i samotna, jest mi trudno wejść z kimś w bliższą relację. Chcę to zmienić za wszelką cenę, ponieważ nie chcę się tak czuć.

A może zacznę od naprawienia tej przyjaźni, która mi uciekła z biegiem lat. Przecież od czegoś trzeba zacząć prawda?

Pochmurnie pozdrawiam...

4 komentarze:

  1. Czy jesteś pewna, że warto pakować się w przyjaźń z kimś, kogo od bardzo dawna nie było w Twoim życiu? Gdzie ta osoba była, gdy miałaś życiowe kłopoty? I czy ona dała Ci dzisiaj jakiś znak, że chciałaby odbudować Wasze relacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że chcę spróbować. Ta przyjaźń rozpadła się przeze mnie, bo podjęłam głupie decyzje...

      Usuń
  2. Też mam taką przyjaciółkę, ale ja nie czuję potrzeby odbudowania tej relacji, uważam, że jak coś się samoistnie powoli kończyło, kontakt urywał, zaufanie zanikało - to nie warto w to wchodzić po raz drugi... Bo prawdziwa przyjaźń tego nie wymaga, choć ja muszę przyznać - jeszcze jej nie spotkałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam wyżej, chcę spróbować. Ta przyjaźń rozpadła się przeze mnie, bo podjęłam głupie decyzje... I dlatego teraz może uda się ją odzyskać na nowo :)

      Usuń